W supermarkecie można kupić kaczki. Nie byle jakie, kaczki do sprzedaży:
Oczywiście, pewnie w sklepie mają kaczki ładniejsze, które można sprzedać w całości, i kaczki-inwalidki, które kroi się na poszczególne części i sprzedaje po kawałku. Tylko że na etykiecie określenie „kaczka do sprzedaży” wywołuje efekt komiczny, bo staje się ono pleonazmem (do czego innego służą całe kaczki w dziale mięsnym?). Czekam na masło do sprzedaży, banany do sprzedaży, ser do sprzedaży i baton do sprzedaży.
Dawno temu, w latach 80., kupiłem w sklepie spożywczym pierożki. Na etykiecie (zastępczej) widniało określenie „pierożki mięsno-wołowe”. Rozśmieszyło mnie niepomiernie, ale dopiero po kilku latach po zjedzeniu zrozumiałem, że to akurat pleonazmem nie było...
W następnych odcinkach – co zabawniejsze błędy z różnych miejsc :)
Oczywiście, pewnie w sklepie mają kaczki ładniejsze, które można sprzedać w całości, i kaczki-inwalidki, które kroi się na poszczególne części i sprzedaje po kawałku. Tylko że na etykiecie określenie „kaczka do sprzedaży” wywołuje efekt komiczny, bo staje się ono pleonazmem (do czego innego służą całe kaczki w dziale mięsnym?). Czekam na masło do sprzedaży, banany do sprzedaży, ser do sprzedaży i baton do sprzedaży.
Dawno temu, w latach 80., kupiłem w sklepie spożywczym pierożki. Na etykiecie (zastępczej) widniało określenie „pierożki mięsno-wołowe”. Rozśmieszyło mnie niepomiernie, ale dopiero po kilku latach po zjedzeniu zrozumiałem, że to akurat pleonazmem nie było...
W następnych odcinkach – co zabawniejsze błędy z różnych miejsc :)
Komentarze